Rajd Rodzinny im. Emilii Nowak na Ślężę
Po raz kolejny dzieci lewińskiej podstawówki z rodzicami wspięli się na szczyt Ślęży.
Ale wcześniej na „pieprzyku” zakupiliśmy worek drewienek na rozpałkę, bowiem zaplanowaliśmy, że tym razem nie będzie w schronisku zapiekanek , ale kiełbaski z ogniska. Wędrówkę rozpoczęliśmy od Przełęczy Tąpadła. Każdy z uczestników zapakował do plecaka po kilka drewienek i wyruszyliśmy pod górę. Mozolnie wspinaliśmy się żółtym szlakiem. Niby łagodną kamienistą ścieżką – ale już po stu metrach było ciężko. Zaczęliśmy się rozbierać zarówno ze względu na rosnącą temperaturę powietrza , ale także z gorąca od wysiłku. Po drodze zrobiliśmy kilka krótkich postojów, aby wszyscy dołączyli i żeby nikt się nie zgubił. Ci , którzy dotarli na górę pierwsi - rozpalili ognisko. Pozostało nam tylko naszykować kije (przywiezione z Lewina - bo to przecież rezerwat przyrody) i upiec kiełbaski. Potem jeszcze lody, lody i jeszcze raz lody .Po czym schodzimy w dół i kończymy nasze rodzinne wędrowanie. Zmęczeni, ale uśmiechnięci i zadowoleni wsiadamy do autokarów i … wracamy do domu. Tradycji stało się zadość.
Joanna Taratuta, Urszula Kowalska