100 osób na 100 - lecie
Tyle bowiem osób było chętnych na odbywający się corocznie Rajd Rodzinny. Założeniem tegorocznego rajdu było uczczenie setnej rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Niestety wszechobecnie panoszące się jesienne wirusy uniemożliwiły niektórym wzięcie udziału w imprezie i wyruszyło nas „zaledwie” 89 osób. Dwoma autokarami dojechaliśmy do Żyrowej, gdzie pani przewodnik Beata Wielgosik opowiedziała nam historię miejscowości. Obejrzeliśmy pocysterski kościół św. Mikołaja, oraz barokowy pałac Gaszynów. Z Żyrowej wyruszyliśmy parkiem krajobrazowym w stronę Góry Św. Anny. Co prawda po drodze złapał nas deszcz, ale byliśmy w miarę chronieni przez drzewa mieniące się wszystkimi kolorami jesieni ,w tym unikatowe buczyny.
Podziwialiśmy także hodowane tu zwierzęta: owce, muflony, jelenie i bydło amerykańskie.
Po 4 kilometrowej wędrówce leśnym szlakiem dotarliśmy do Góry Św. Anny. Najpierw udaliśmy się do Domu Pielgrzyma ,gdzie czekała na nas gorąca kawa i herbata, oraz smaczny śląski obiad. Po posiłku i krótkim odpoczynku wyruszyliśmy na dalsze zwiedzanie: obejrzeliśmy stożek tofu wulkanicznego w rezerwacie geologicznym, amfiteatr skalny mogący pomieścić 30 tys. Widzów (7 tys. miejsc siedzących i 23 tys. stojących).Tu wypróbowaliśmy doskonałą akustykę śpiewając „Przybyli ułani pod okienko”. Następnie podziwialiśmy wznoszący się nad amfiteatrem Pomnik Czynu Powstańczego autorstwa Xawerego Dunikowskiego, upamiętniający walki Powstań Śląskich. W miejscowości widzieliśmy także Grotę Lurdzką z 1912 roku, zespół kaplic kalwaryjskich z początku XVII wieku ,wreszcie Bazylikę Św. Anny z cudowna figurą Św. Anny Samotrzeciej umieszczoną nad głównym ołtarzem.
Po zakupie pamiątek udaliśmy się do autokarów. Trochę zziębnięci i przemoczeni ,ale jednak zadowoleni –powróciliśmy do Lewina.
Joanna Taratuta, Urszula Kowalska.