Rajd Rodzinny im. E. Nowak
Kiedy w ostatnią majową sobotę pod naszą podstawówką gromadzą się dzieci z rodzicami, babcie, ciocie i dziadkowie - to wiadomo: pora na kolejny Rajd Rodzinny, który od lat cieszy się dużą popularnością.
Na Ślężę tym razem od strony Sobótki przez Wieżycę (415 m npm), „wdrapało” się 50 osób. Zdecydowanie trudniejsza trasa od zwyczajowej Przełęczy Tąpadła. Bardzo szybko zaczęliśmy się rozbierać zarówno ze względu na rosnącą temperaturę powietrza, jak i od wysiłku. Po drodze zrobiliśmy kilka krótkich postojów, aby wszyscy dołączyli i żeby nikt się nie zgubił.
Wysoko wypiętrzona sylwetka Ślęży (dawny, wygasły wulkan) już w czasach prasłowiańskich przyciągała uwagę ludzi. Często tonąca w chmurach i mgle nadała nazwę plemionom zamieszkującym dorzecze Odry: „slen” – prasłowiańska mgła, stąd Ślęża, Ślężanie. Stała się więc Ślęża miejscem kultu i siedzibą bóstw – „Śląski Olimp”. Dzieci podziwiały charakterystyczne kultowe rzeźby kamienne: „Pannę z rybą” i „Niedźwiedzia”.
Po mozolnej wędrówce w górę nadszedł czas na odpoczynek. Szaszłyki, kiełbaski, lody. Obowiązkowo podziemia w kościółku i taras widokowy z panoramą okolicy. Pogoda wymarzona, zwłaszcza po ostatnich ulewach - jak zwykle nam się udało. Po zasłużonym odpoczynku ponownie czerwonym szlakiem wyruszyliśmy w drogę powrotną do Sobótki . Stroma ścieżka w dół wymagała prawdziwie górskich umiejętności wędrowania, a takie posiadali nawet najmłodsi 4, 5 i 6 letni uczestnicy rajdu, którym należą się wielkie brawa! Do zobaczenia na trasie za rok!
Joanna Taratuta, Urszula Kowalska